Mogłaby zamknąć oczy, udawać, że wszystko jest w porządku. Wiedziała jednak, że nie da się żyć z zamkniętymi oczami.
Instytut w Nowym Jorku || Nocny łowca || 22 lata
Miała zaledwie trzy latka, kiedy po raz pierwszy ujrzała demona. Swoim wyglądem przypominał pieska (jedynie dodatkowe dwie pary oczu zdradzały jego prawdziwą tożsamość), a przecież powinno się kochać wszystkie zwierzątka, bez względu na ich wygląd. Nie do końca rozumiała, dlaczego mama zaczęła krzyczeć przerażona, a ojciec wyciągnął miecz, który wbił w ciało stworzenia.Późniejsze spotkania z kolejnymi demonami odbywały się w miarę regularnie. A Sharon wraz z wiekiem sama nauczyła się odróżniać urocze zwierzątka od podstępnych demonów, które tylko czyhały na jej chwilę słabości. Na pierwsze runy czekała z ogromną niecierpliwością. Od miesięcy przygotowywała się na to wydarzenie i niemal pękła z dumy, kiedy wszystko przebiegło pomyślnie. Lata mijały, a Sharon dawała z siebie wszystko, aby stać się najlepsza (i nie dać się zjeść jakiemuś przypadkowemu i głodnemu wilkołakowi). Trenowała, ćwiczyła i uczyła się, aby nie przynieść wstydu rodzinie i aby rodzice mogli być z niej dumni. Jedynie patrzy spod byka na młodszą siostrę, która za cel życiowy obrała sobie, aby robić dokładnie to, co Sharon.Z wiekiem przyszła pewna mądrość życiowa, a wraz z nią głupota i lekkomyślność w podejmowaniu niektórych decyzji. Jej chęć zaimponowania wszystkim wkoło, niektórzy odbierają jako chęć do popełnienia samobójstwa. Jest pierwsza do najbardziej niebezpiecznych (a czasami i najbardziej głupich) wypraw i akcji.Zbyt dużo mówi, komentuje rzeczy, których komentować nie powinna i zbyt często odwiedza kluby dla Podziemnych, choć ostatnio nie jest tam zbyt mile widziana.
Tragiczni bohaterowie zawsze cierpią, kiedy bogowie się nimi zainteresują. Ale naprawdę ciężki los mają ci, na których bogowie w ogóle nie zwracają uwagi.
Bohaterowie poboczni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz