niedziela, 18 lutego 2018

Rosalie Hamilton


Rosalie Hamilton
Klasa XI | Profil humanistyczny - rozszerzony j.angielski, historia oraz wiedza o kulturze |  Zajęcia dodatkowe z języka włoskiego 

Gdyby żyła w renesansie byłaby asystentką Leonarda da Vinci. Może zostałaby jego muzą i kochanką. Za dnia pomagałaby mistrzowi przy jego pracach. W nocy natomiast starałaby się wymyślić nowe projekty, którymi mogłaby podzielić się ze swoim mistrzem.
Gdyby żyła w czasach nowożytnych, zaciągnęłaby się na statek Kolumba i podróżowałaby wraz z innymi po oceanach. Nie wróciłaby jednak do Europy wraz z nimi. Zostałaby w Ameryce, myśląc, że jest w Indiach, i dołączyłaby do któregoś z plemion. Wyszłaby za mąż za syna wodza i urodziłaby mu liczne potomstwo. Sprawiłaby, że czysta krew plemienia zostałaby zbrukana europejską wydzieliną.
Gdyby żyła w świecie Johna Ronalda Reuela Tolkiena - Śródziemiu - rozwaliłaby związek Arweny i Aragorna. Potem stwierdziłaby, że jednak woli Legolasa i wraz z nim wyruszyłaby w Ostatni Rejs.
Gdyby żyła w powieści Oscara Wildea "Portret Doriana Graya", byłaby Sybilą Vane. Nie poniżyłaby się jednak przed Dorianem. Spoliczkowałaby go, a potem starałaby się odwieść go od tych wszystkich głupich zamiarów. Nie dałaby się tak łatwo odtrącić, a już z całą pewnością nie pozwoliłaby aby ukochany tak szybko o niej zapomniał.
Gdyby żyła w Narnii, byłaby Zuzanną. Nie byłaby jednak taką cnotką i z całą pewnością nie pozostawiłaby swojego ukochanego. Zostałaby w Narnii dla Kaspiana i zostałaby jego królową. Nawet jeśli między nimi byłaby tak ogromna różnica wieku, bo przecież wiek to tylko liczby...
Gdyby żyła w Hollywood, byłaby sławna. Zostałaby narzeczoną Leonarda DiCaprio i zamieszkałaby z nim we wspaniałej willi z basenem. Paradowałaby wraz z ukochanym po czerwonym dywanie i z całą pewnością byliby najsłodszą parą. Pobiliby nawet Brandelinę.
Gdyby... 
Rosie jest córką Bena i Margaret Hamiltonów, którzy mają małą restaurację z fast foodami. Ma również dwóch starszych braci oraz przyrodnią, pięcioletnią siostrę, którą rodzice przygarnęli na początku lipca w Domu Dziecka. Do szkoły dojeżdża rowerem, a po szkole wyprowadza psy sąsiadów na spacer. Pieniądze z tego małe, jednak przynajmniej ma jakieś ciekawe zajęcie na popołudnia. Nie lubi mówić o sobie, a tym bardziej o swojej przeszłości, która wbrew pozorom wcale nie jest taka straszna, jak mogłoby się niektórym wydawać. Po prostu, woli pozostać dość anonimową osobą, ponieważ bardzo ceni sobie prywatność. Sama nie wtrąca się w życie innych i chciałaby, aby inni to uszanowali i względem niej zachowywali się tak samo. Zresztą, mimo że jej życie nie należy do zbyt ciekawych, to jednak wypełnione jest różnymi atrakcjami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz