piątek, 12 lipca 2019

When you fail all the way
What you do? What you do?

KARTA POSTACI PRZENIESIONA DO WERSJI ROBOCZYCH DNIA 23.04.2019



Miranda Lightwood
Coach-freelancer + Sprzedawca u Prady +  + Trenerka fitness

Od zawsze słyszała, że powinna podążać za marzeniami, że nie powinna bać się życia i czerpać z niego całymi garściami. Problem polegał na tym, że te marzenia musiały być takie same jak marzenia jej matki. Miała iść w jej ślady i zrobić karierę na scenie. Od najmłodszych lat była ciągana po różnych castingach, przesłuchaniach i music show, aż w końcu powiedziała dość. Skoro miała spełniać własne marzenia, to w końcu wzięła sprawy w swoje ręce, bo wcale nie chciała żyć jak matka. Miranda marzyła o dniach spędzanych na siłowni, przystojnych mężczyznach i pieniądzach, które mogłaby przeznaczyć na ładne sukienki, buty, błyskotki i podróże.
I na przekór wszystkim, a szczególnie matce, osiągnęła sukces. Ma fajne mieszkanie, które dzieli z dwoma uroczymi pieskami i papugą, a swój dzień rozpoczyna od kubka gorącej kawy, trzech zbożowych, bezglutenowych ciasteczek i jogurtu greckiego z owocami. Ma siedem różnych kubków do porannej kawy, siedem różnych ciasteczek i siedem różnych owoców, które dodaje do jogurtu i tylko ona jedna widzi jakiś schemat w łączeniu tego. Ma garderobę zapełnioną obcisłymi spodniami, jedwabnymi koszulami, dużymi swetrami, krótkimi sukienkami i spódniczkami oraz butami na wysokich obcasach. Nie wyjdzie z domu bez makijażu i dobrze ułożonych włosów. Śpiewa pod prysznicem, tańczy podczas gotowania i nuci podczas spacerów z pieskami. Co jakiś czas pakuje walizkę i wylatuje do jednego z ulubionych państw. 
Lubi swoje życie, chociaż od ostatniego pobytu we Włoszech stało się znacznie ciekawsze, a na mecie wyścigu za marzeniami ustawiła nowe cele.

“Wieczorem wychodzę z psem i patrzę na niebo. Gdy jest taki wiatr jak dziś, zazwyczaj spadają gwiazdy, wtedy wymyślam sobie różne życzenia. Wczoraj miałam takie, że aż gwiazda, która spadała, zatrzymała się w połowie, jakby ze zdumienia ją zatkało. Powiedziała: „O pardon, madame” i taka była zaskoczona, że nie tylko nie spadała dalej, ale po chwili wróciła i przykleiła się ponownie do nieba. Ale kiedyś wezmę patyk i strącę skubaną, niech mi się spełni.”
Hej! Do wątków i powiązań zapraszam :) Biorę wszystko i bawmy się! :) W powiązaniach są postaci do przejęcia, a w dodatkowych znajdują się ważne informacje na temat Mirandy. Zapewne niektórzy z Was mogą ją kojarzyć. Jakiś rok temu Miranda pojawiła się na blogu osadzonego w Oslo, potem na kilka dni zawitała na NYCu a teraz w nieco zmienionej formie znów tutaj trafiła i mam nadzieję, że tym razem zostanie tu na długo, bo z nią jest taki problem, że nigdzie nie może zagrzać miejsca na dłużej :) 
Cytat z tytułu pochodzi z tej o >tu< piosenki, a z karty jest autorstwa P. Adamczyka.
Kontakt: GG: 34885343 Mail: czarny.jezdziec69@gmail.com
Wątek z: Hudson, Villanelle, Wilhelmina?, Joyce?,
[Dodatkowe]
I, I've been looking for a while
Not knowing where to go
This could be a bumpy ride
Miranda, Missy, Mirka, Miśka + 27.04.1992 + Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch + Milford Haven + Oslo (2009-2011) + Nowy Jork (2011) + Walijka z hinduskimi korzeniami + prababka była hinduską + jedyna córka kierowcy tirów (teraz właściciela kwiaciarni Roxanne) i byłej tancerki, która musiała zrezygnować z kariery przez kontuzje kolan (obecnie florystki) + Poszła na studia prawnicze i przez niespełna rok chwaliła się tym na prawo i lewo; studiuję prawo, jestem wege i trenuję crossfit + wyleciała, choć uparcie twierdzi, że sama je rzuciła, bo to nie dla mnie + W dzieciństwie i wczesnej młodości brała udział w różnych talent show na terenie Wielkiej Brytanii i jest pewna, że już nikt jej nie pamięta + Biegła znajomość walijskiego, angielskiego i norweskiego + przeklina tylko po walijsku + Uczy się języka hinduskiego z filmów Bollywoodzkich + W weekendy Coach-freelancer i trenerka fitness w klubie Shaman, który stworzyła od podstaw z grupką znajomych z kursów + Life coaching + Career coaching + Executive coaching + 0% szamaństwa, 100% skuteczności! + Czasami dorabia jako tłumacz + Dwa razy w tygodniu trenuje CrossFit [1][2][3] + Trenerka fitness specjalizująca się w zumbie, aerobic stepie i jumpie + Niestety, coraz bardziej się wypala, dlatego pragnie się przebranżowić i w tygodniu sprzedaje w butiku u Prady + W weekendy brała czynny udział w ASG (Air Soft Gun) za miastem lub w opuszczonych budynkach + wszystko się zmieniło, kiedy dowiedziała się o wypadku swojego guru + Może pochwalić się całkiem niezłą kolekcją odpowiednich pistoletów, które ukrywa pod łóżkiem + w swoim posiadaniu ma dwa mundury w barwach Walii, kupione w przecenie na AliExpress + teraz poluje na mundur w barwach Norwegii i USA + Była wolontariuszka w szpitalach dziecięcych i w domach dziecka + przebierała się za różne księżniczki, wróżki, elfki i rozweselała najmłodszych + Łowczyni okazji i zniżek + codzienne wizyty listonosza z paczkami z Chin + Tatuaż, zrobiony dla samej chęci posiadania tatuażu i skutecznie ukrywany przed szefostwem + blizny na całym ciele pamiątką po wypadku samochodowym - znajdowała się zbyt blisko szyby, która roztrzaskała się na kawałeczki + Fanka Justina Biebera (była na czterech koncertach - na każdym stała w pierwszym rzędzie), Village People, Spice Girls, Britney Spears, Lady Gagi, Davida Guetty i muzyki filmowej z Bollywood rozpaczająca, że 1D się rozpadło + Urojona nietolerancja glutenu + Wegeterrorystka (jedząca pizzę z kurczakiem, jak nikt nie widzi) + Kocha wszelkiego rodzaju ptaszki + Papuga zwana Fantą [1] + Dwa psy: Luna i Celestia [1][2][3][4] + Wiara w karmę i reinkarnację + Posiada prawdziwe sari z Indii - prezent od nieżyjącej już prababci + Zamiłowanie do hazardu - wszelkiego rodzaju zakłady (nawet te głupie) i gra w pokera (nie tylko na pieniądze) + Mieszkanie na dolnym Manhattanie + Hobbystycznie prowadzi bloga, na którym opisuje najlepsze lokale, w których była i to nie tylko na terenie Nowego Jorku + Lubi podróże, ale nie przepada za nowymi miejscami, więc odwiedza tylko kilka krajów: Włochy, Walię, Anglię, Norwegię, Hiszpanię, Francję i Finlandię + Jej ukochanymi miastami i tak pozostaje Mediolan i Jerozolima + Do czytania musi zakładać okulary + Uwielbia dobrze wyglądać + nigdy nie wyjdzie z domu bez makijażu. Musi mieć chociaż tusz na rzęsach albo pomadkę na ustach + Świadoma swojego ciała, upodobała sobie krótkie spódniczki i sukienki, a także buty na wysokich (min. siedmiocentymetrowe) szpilkach

Ma bardzo dużą rodzinę, która jest rozrzucona po całym świecie. Na ich temat ma bardzo sporo do powiedzenia i ma nawet kilku swoich ulubieńców, o których mówi najczęściej i najchętniej:
Kajol Córka siostry jej babci. Została w Indiach i robi karierę w filmach Bollywood.
Bob Najmłodszy brat ojca. Ma własną firmę hydrauliczną.
Esmeralda Córka Boba. Jest aktorką w teatrze ulicznym we Francji.
Samantha Najstarsza siostra matki. Prowadzi gabinet dentystyczny.
Christopher Syn Samanthy. Chirurg w Miami.
Marshall Jedyny żyjący brat babci. Emerytowany pracownik browaru w Seattle.
Bonnie Żona Marshalla. Emerytowana pracownica sklepu spożywczego.

W pogrubionych wyrazach są poukrywane linki :) [Powiązania]
You, you don't wanna be alone
Won't you hang on and be proud
So come on and light the stars
Hudson
xs

Współwłaściciel Chambers Industries + pilot + jej włoski kochanek
Tamtą noc w głowie mam pamiętam; tamtą noc w głowie mam pamiętam wciąż pamiętam tę noc Właściwie, to nie była noc, a dzień. Właściwie, to dwa dni. Pierwszy we Włoszech, kiedy będąc oczarowana urokiem ukochanego Mediolanu, przypadkiem wpadła w jego ramiona, a po spojrzeniu w oczy całkiem przepadła straciła ochotę, aby zmieszać go z błotem za to, że nie patrzy, gdzie chodzi. Drugim razem cały dzień znosiła jego pełen sarkastycznej wątpliwości uśmieszek, kiedy prowadziła ćwiczenia z coachingu w jednym z wydziałów w jego firmie. Jej zamiłowanie do hazardu doprowadziło do tego, że podniosła rzuconą rękawicę i przyjęła wyzwanie. Nie jest pewna, czy na pewno wygrała, ale za to wie, że w bufecie mają świetnie obiady i nieco gorsze kolacje, ale za to najlepsze śniadania, a Hudson ukrywa w swoim gabinecie całkiem dobre wina i ma kanapę wygodniejszą od łóżka w jej mieszkaniu.
Doskonale pamięta, jak pierwszy raz wskoczyła mu na biurko zasypane dokumentami w mini i bardzo wysokich szpilkach, założyła nogę na nogę i ze słodkim uśmieszkiem wypowiedziała charakterystyczne panie Chambers!, które przeniosło ich dotychczasową znajomość na zupełnie inny poziom. Robi to do tej pory i nie tylko, kiedy chce wyprosić wspólne wyjście na kolację.

William*

Gitarzysta zespołu rockowego + pierwsza miłość + cudowne wspomnienia
Ten Walijczyk z krwi i kości wywrócił jej życie do góry nogami. Pojawił się w jej życiu w najmniej odpowiednim momencie. Wpuściła go, znajdując w nim kotwicę. To on wybijał jej z głowy wszystkie durne pomysły, a jednocześnie to on trzymał jej rękę u tatuażysty, kiedy naszła ją chwila zwątpienia. Podczas castingu do popularnego music show stanęli do pojedynku. On ze swoim zespołem i ona zmuszona przez matkę. Właśnie wtedy między nimi pojawiła się (nie)zdrowa rywalizacja. Pojawiły się pierwsze kłótnie, awantury i rzucanie kłód pod nogi. Niech wygra najlepszy! Oboje doszli do finału, podczas którego Miranda wprawiła wszystkich w osłupienie kilkukrotnie myląc się w słowach. Oddała mu zwycięstwo, sławę i nagrywanie płyty.
Po jej przeprowadzce próbowali utrzymywać związek na odległość. Ale nowe obowiązki i jego trasa koncertowa wcale nie ułatwiały im tego zadania. Rozstali się w kłótni. Jednak raz w roku spotykają się nad ujściem rzeki Lysakerelven, mimo że oboje już dawno nie mają nic wspólnego z Norwegią.

Sara*

Kasjerka w księgarni + przyjaciółka + nieudany eksperyment
Sara była jedną z pierwszych osób, które poznała po przeprowadzce do Oslo. To ona wprowadziła ją w krąg swoich znajomych, pokazała najlepsze miejsca w mieście i pomogła wyleczyć się ze smutku po rozstaniu. Stała się jej najlepszą przyjaciółką. A przyjaźń ta z czasem przeistoczyła się w coś głębszego. W oficjalnym związku były przez miesiąc. Potem Mirandzie się znudziło i zerwała z Sarą, chcąc pozostać jedynie jej przyjaciółką. Początkowo dziewczyna nie przyjęła tego zbyt dobrze. Teraz przyjaźnią się na odległość i jest świetnie.

Sebastian*

Muzyk i artysta + przyjaciel + najlepsze wieczory z karaoke
Poznali się w Oslo w klubie karaoke, gdzie Miranda walczyła o darmowe frytki w konkursie śpiewu. Rzucił jej wyzwanie - jeśli z nim wygra, zabierze ją na najlepszą randkę, natomiast jeśli przegra, to nagra z nim przynajmniej jedną piosenkę. Miranda, choć walczyła z całych sił, nie pokonała Sebastiana. Nagrali obiecany filmik, który się przyjął, a na randkę również poszli, kiedy ukochana go wystawiła. Dziewczyna nigdy nie przyzna się, że to po tej randce postanowiła zerwać z Sarą. Miranda przeżyła niemały szok, kiedy po kilkunastu miesiącach wpadła na niego w klubie z karaoke w Nowym Jorku.

Erick

Były policjant + dowódca komanda Pink Floyd + ASG
Już pierwszego dnia, po przeprowadzce do Oslo, wlepił jej mandat za niszczenie zieleni, bo nie trafiła papierkami po bezglutenowym batonikach do kosza na śmieci. Nie znała zbyt dobrze języka, więc to co mówił mężczyzna, było kompletnie niezrozumiałe. Spłacenie mandatu nieco zabolało jej kieszeń, bo przez dwa tygodnie musiała jeść to co przygotował jej ojciec (a warto wspomnieć, że popisowym daniem mężczyzny są odgrzewane hamburgery z supermarketu).
Z Erickiem ponownie spotkała się kilka miesięcy później na strzelnicy. Trochę powymądrzał się na temat strzelania. Tym razem już go zrozumiała. Od słowa do słowa, doszli do tego, że zaprosił ją na wspólny wypad za miasto. Sądziła, że spędzą uroczy i spokojny weekend... Wróciła obolała, a przez zakwasy ledwo mogła wstać z łóżka. Ale było warto!
Wiadomość o jego wypadku i utracie pamięci była wstrząsająca. Poleciała do Oslo, ale wyrzucił ją za drzwi, nie mając pojęcia z kim ma do czynienia. Ma nadzieję, że jeszcze kiedyś sobie o niej przypomni i znów zaczną się przyjaźnić, ale tygodnie mijają, a wiadomości, jak nie było, tak nie ma.

Jakub & Lily 

Rodzice + matka - florystka + ojciec - właściciel kwiaciarni Roxanne
Właściwie całe dzieciństwo spędziła w sidłach matki, która zmuszała ją do brania udziału w różnych konkursach teatralnych i wokalnych. Później zaczęły się wycieczki do różnych talent show. Jakub w tym czasie jeździł po całej Wielkiej Brytanii ciężarówką, bo nie mógł już tańczyć z żoną, a nowa partnerka nie wchodziła w grę, i nie miał pojęcia o tym, co działo się w domu. Wszystko zmieniło się, kiedy omal nie zginął w wypadku samochodowym. Porzucił karierę kierowcy tira i zabrawszy córkę (która została wyrzucona z domu matki) przeprowadził się do Oslo, gdzie oboje rozpoczęli nowe życie. Natomiast Lily została w Walii. Z niewiadomych dla Mirandy powodów, nie wzięli rozwodu i (oficjalnie) nie utrzymywali kontaktu. Sporym zaskoczeniem dla brunetki był fakt, że jej rodzice się zeszli. W trójkę przeprowadzili się do Nowego Jorku, a Miranda uciekła z domu, jak tylko finansowo stanęła na nogi, nie chcąc im przeszkadzać w przeżywaniu drugiej młodości i ponownego zakochania. Tylko coraz częściej podrzuca im na noc swoje pieski, nie chcąc, aby spędzały samotne noce w mieszkaniu. 

* Chętnie oddam w dobre rączki! :) Wizerunki, imiona i wszystko inne może ulec zmianie - głównie chodzi o samo powiązanie :)
W pogrubionych wyrazach są poukrywane linki :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz