Agnes Brighton
Jeśli się sprawdzi wróżba zła i z palca krew popłynie twa, nim zacznie działać wiedźmy czar, ochroni Cię mój trzeci dar. I dzięki mnie nie umrzesz, nie. Tylko pogrążysz się we śnie. A zbudzi Ciebie tylko ten, kto pocałunkiem przerwie sen.

Data, miejsce urodzenia: 13.09.1993, Nowy Jork
Miejsce zamieszkania: Nowy Jork, SoHo
Wykształcenie: NYU: turystyka
Profesja: Przewodniczka wycieczek
Zawód: Infuencerka
Dodatkowe: Tancerka Pole dance
IG: @Przygody Mr. Nuggeta, @Aggie007
I walked once upon a dream.Przerażająca ciemność otacza ją ze wszystkich stron. Wyciąga ręce, starając się znaleźć jakikolwiek punkt. Powoli kroczy przed siebie. Z nerwów robi jej się niedobrze, ciało drży, a po policzkach płyną łzy. Jest sama pośrodku niczego. Pustka, nicość, ciemność.
– Aggie. – Słyszy z oddali. Gwałtownie się zatrzymuje i wstrzymuje oddech. Nasłuchuje. – Aggie, wróć do nas. – Stara się zlokalizować źródło dźwięku. Powoli wypuszcza oddech i znów rusza przed siebie. Musi iść. Musi iść przed siebie. Nie może się zatrzymać, nawet na chwilę. Idzie coraz szybciej i szybciej. Zaczyna biec.
– Aggie, proszę. – Znów słyszy. Głos jest cichszy, jakby dochodził z dalszej odległości. Zatrzymuje się, dyszy ciężko i rozgląda się.
– Tym razem nie zrobię ci na złość, braciszku. – Obiecuje samej sobie, podejmując kolejną próbę i ruszając dalej.
– Aggie. – Słyszy z oddali. Gwałtownie się zatrzymuje i wstrzymuje oddech. Nasłuchuje. – Aggie, wróć do nas. – Stara się zlokalizować źródło dźwięku. Powoli wypuszcza oddech i znów rusza przed siebie. Musi iść. Musi iść przed siebie. Nie może się zatrzymać, nawet na chwilę. Idzie coraz szybciej i szybciej. Zaczyna biec.
– Aggie, proszę. – Znów słyszy. Głos jest cichszy, jakby dochodził z dalszej odległości. Zatrzymuje się, dyszy ciężko i rozgląda się.
– Tym razem nie zrobię ci na złość, braciszku. – Obiecuje samej sobie, podejmując kolejną próbę i ruszając dalej.
I waked up once upon a time.Kiedy zamyka oczy, wciąż widzi przerażoną twarz starszego brata i słyszy odgłos ostrego hamowania. Wciąż pamięta głośny huk, który rozległ się w chwili, kiedy wjechał w nich inny samochód, oraz głośny pisk, który rozległ się w jej głowie. Wciąż pamięta ból całego ciała, niemożliwość poruszenia choćby palcem, gorącą krew, która spływała jej do oczu i łapczywą próbę zaczerpnięcia oddechu.
Potem nastaje ciemność. Przerażająca pustka, kompletna nicość.
Sto czterdzieści jeden dni. Dokładnie tyle potrzebowała, aby otworzyć oczy. Wciąż pamięta okropną suchość w ustach, której nie życzyłaby największemu wrogowi. Wciąż pamięta to dziwne uczucie odklejania się od siebie powiek zmieszane z przerażeniem, bo coś tkwiło jej w gardle. I wciąż pamięta tę radość, którą poczuła, gdy wśród tylu nieznajomych twarzy, które zebrały się koło jej łóżka, rozpoznała twarz ukochanego brata.
Ma siłę walki Archiego, urok osobisty Lucyfera, lojalność Jugheada i kombinuje niczym Veronica, a przy tym wygląda zjawiskowo jak Isabelle. Nigdy się nie poddaje i zawsze osiąga zamierzony cel. Wypadek dał jej szansę na nowe życie. Mogła porzucić nastoletnią nieodpowiedzialność, podkradanie bratu najlepszych słodyczy, a przede wszystkim skończyć z nic nieznaczącymi romansami. W końcu mogła zacząć dorosłe życie.
I zaczęła. Od kradzieży cukierków z pokoju Tylera i krótkiego romansu z jego najlepszym przyjacielem.
PowiązaniaPotem nastaje ciemność. Przerażająca pustka, kompletna nicość.
Sto czterdzieści jeden dni. Dokładnie tyle potrzebowała, aby otworzyć oczy. Wciąż pamięta okropną suchość w ustach, której nie życzyłaby największemu wrogowi. Wciąż pamięta to dziwne uczucie odklejania się od siebie powiek zmieszane z przerażeniem, bo coś tkwiło jej w gardle. I wciąż pamięta tę radość, którą poczuła, gdy wśród tylu nieznajomych twarzy, które zebrały się koło jej łóżka, rozpoznała twarz ukochanego brata.
Ma siłę walki Archiego, urok osobisty Lucyfera, lojalność Jugheada i kombinuje niczym Veronica, a przy tym wygląda zjawiskowo jak Isabelle. Nigdy się nie poddaje i zawsze osiąga zamierzony cel. Wypadek dał jej szansę na nowe życie. Mogła porzucić nastoletnią nieodpowiedzialność, podkradanie bratu najlepszych słodyczy, a przede wszystkim skończyć z nic nieznaczącymi romansami. W końcu mogła zacząć dorosłe życie.
I zaczęła. Od kradzieży cukierków z pokoju Tylera i krótkiego romansu z jego najlepszym przyjacielem.
[Hej, hej! Agnes jest kompletnym przeciwieństwem Klary, więc na pewno będzie łatwiej się z nią dogadać. Zatęskniłam za taką nieco weselszą postacią i po negocjacjach z Ice Q. powstała Aggie :D Wizerunku użycza cudowna Debby Ryan, a cytat to słowa jednej z wróżek ze Śpiącej Królewny. Przerobiony kod pochodzi (stąd). Poszukuję dla niej wszystkiego i chętnie pododaję nowe osoby do powiązań. Bawmy się! :)
czarny.jezdziec69@gmail.com || GG: 34885343 :)]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz