piątek, 18 lutego 2000

Dodatkowe

A teraz wzbudzę w was poczucie niższości. Zresztą uzasadnione.
Jedynak ♣ Urodzony w rodzinie szlacheckiej ♣ Posiada apartament w Londynie w bliskim sąsiedztwie Pałacu Westminsterskiego, letnią rezydencję niedaleko Greenwood i niewielką willę na wsi pod Paryżem ♣ Cały rodzinny majątek jest przepisany na niego i nie zanosi się, aby kiedykolwiek miało to ulec zmianie ♣ Biegle mówi po angielsku, walijsku oraz francusku ♣ Ojciec zasiada w Izbie Lordów ♣ Matka zasiada w Sądzie Najwyższym Zjednoczonego Królestwa ♣ Arystokrata z krwi i kości ♣ Czasami zachowuje się (i wygląda), jakby był wycięty z poprzedniej epoki ♣ Nie lubi zapachu piwa ♣ Z łuku strzela od jedenastego roku życia ♣ Na lekcję szermierki chodzi od ośmiu lat ♣ Całkiem niezły z niego aktor ♣ W czasie wakacji, wraz ze znajomymi z Paryża, nakręcili amatorską wersję Romea i Julii ♣ Chciałby zagrać Atosa (z Trzech Muszkieterów♣ Studiowanie na tej uczelni jest tradycją w jego rodzinie  Kontakt z rodzicami na zadziwiająco dobry ♣ Potrafi jeździć konno ♣ Ma bardzo dobrą pamięć ♣ Czasami, kiedy rozmówca jest tego godzien, w swoje wypowiedzi wplątuje cytaty z dzieł Szekspira ♣ Wszelkie nowinki techniczne ma w poważaniu ♣ Z portali społecznościowych używa tylko Facebook`a ♣ Rzadko odpisuje na SMS`y ♣ Z całą pewnością zbyt dojrzały jak na swój wiek ♣ Przyszłość ma zapewnioną w partii swojego ojca ♣ Aby pokazać się z tej dobrej strony, wziął udział w sesji zdjęciowej dla jednej firmy produkującej garnitury. (Prawie) Cały dochód ze sprzedaży kolekcji został przeznaczony na hospicjum dla dzieci ♣ Cukrzyk pod stałą opieką diabetologa i dietetyka ♣ 
I właśnie wtedy zrozumiałem, że muszę się skupić na tym, co w anegdocie zwanej życiem jest najważniejsze – na sobie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz